top of page

Stone Town - na własną rękę

Zaktualizowano: 23 lis 2023

Stone Town to nie tylko stolica Zanzibaru, przez wieki było jednym z najbardziej liczących się miast portowych w afryce. To tutaj przybywali kupcy po najlepsze przyprawy na świecie, po to by później sprzedawać je w Omanie oraz innych krajach arabskich.

Dziś Stone Town, żyje zupełnie innym rytmem, oczywiście nadal przybywają tutaj kupcy z całego świata po przyprawy, ponieważ Zanzibar nadal jest liderem w produkcji goździków, szafranu czy kardamonu. Tutejszy klimat jest idealny również do wzrostu wanilii która osiąga zawrotne ceny.



Nic więc dziwnego, że bazar w Stone Town przyciąga nie tylko lokalnych mieszkańców, ale również tłumy turystów spragnionych posiadania przypraw które zapachem i aromatem wręcz przyprawiają o zawrót głowy.

Stone Town powoli zaczyna żyć z turystyki, co widać gołym okiem na każdym rogu. Ciężko przejść nie będąc zaczepionym przez ulicznych handlarzy bibelotami, ale również bardziej cennymi pamiątkami wykonanymi ręcznie przez lokalnych twórców z Zanzibaru. Najpopularniejszymi kąskami są oczywiście pamiątki wykonane przez Masajów oraz maski, statki i rzeźby z drewna tekowego lub hebanu.


Zwykła uliczka w Stone Town

Stone Town się sypie ...


Stan budynków pozostawia wiele do życzenia, ale w tym cały urok stolicy wyspy. Obecnie budynki z powodu zaniedbania przez lokatorów są często przejmowane przez państwo, ponieważ poważnie zagrażają innym budynkom.



O katastrofę budowlaną tutaj nie łatwo.

Państwo odnawia budynki, po czym przeznacza je na mieszkania do najmu lub sprzedaje hotelarzom. W ten sposób zarabia pieniądze na remont swoich największych skarbów jak np obecnie remontowany House Of Wonders o którym opowiem Wam trochę później jak do niego dotrzemy. Cena najmu nowo wyremontowanych budynków, które w apartamencie posiadają telewizor, lodówkę i wszelkie europejskie udogodnienia oscyluje w okolicy 300 do 400 dolarów w zależności od metrażu apartamentu. Oczywiście jest to cena za apartament w old Town. Ceny w blokach oddalonych od 2 do 3 km od centrum jest znacznie niższa, ale i standard spada dość mocno.

Szukasz ubezpieczenia podróżnego skorzystaj z rankomat.pl znajdziesz tam porównanie najtańszego ubezpieczenia dla Ciebie, a jeśli skorzystasz z linku w opisie do filmu, to już za samą wycenę, ubezpieczenia my otrzymamy 5 zeta na utrzymanie naszego kanału i strony internetowej. Z góry dzięki!


Jaws Corner w Stone Town

Jaws Corner - czyli czas na kawę


Docieramy do miejsca które mieszkańcy miasta nazwali jako Jaws Corner czyli Plac Szczęk ? Chyba tak to powinienem przetłumaczyć. W tym miejscu o poranku i przed zmierzchem zbierają się mieszkańcy by wypić parzoną na miejscu kawę Cahawa oraz spędzać czas na dyskusji i dobijaniu targów. Wieczorami zaś istnieje tutaj możliwość skorzystania z wspólnego oglądania meczów na telewizorze który obecnie jest zamknięty w sejfie.



Zanzibarczycy nie używają powszechnie telewizorów i nie oglądają filmów w swoich domach. Nie dlatego, że ich nie stać na telewizory, ale dlatego, że uważają to jako rarytas i w celu oglądania spotykają się wieczorami w większych grupach by celebrować wspólny czas. Podobne podejście moją do lodówek, których na próżno szukać w Zanzibarskich domach. Gdy spytałem, dlaczego ich nie mają, otrzymałem kontr pytanie, po co mi w domu lodówka. Po dłuższym zastanowieniu stierdziłem, że nie potrafię bez niej, żyć. Wszyscy mnie wręcz wyśmiali, mówiąc, że jemy stare jedzenie w takim razie. Bo na Zanzibarze mają tylko świeże owoce i ryby dlatego lodówki nie są im potrzebne do przechowywania żywności. Proste ale i prawdziwe.


Gdzie zjeść w Stone Town ? - tylko Lukmaan


Po 2 godzinach spacerowania po mieście, zgłodnieliśmy. W Stone Town jest bardzo dużo restauracji, w których rozpiętość cen jest przeogromna. Przenikają się tu smaki i zapachy z całego świata. Znajdziemy tu restauracje włoskie, hiszpańskie, japońskie czy typowo amerykańskie. Jak zawsze mamy ochotę na coś lokalnego więc po zrobieniu researchu wśród mieszkańców, wybieramy bez zastanowienia knajpę Lukmaan z typową kuchnią swąhilli. Oczywiście w tego typu restauracjach nie uświadczycie alkoholu. Dania są bardzo obfite i zarazem bardzo tanie. Za obiad dla 4 osób + 6 szejków z awokado i mango płacimy niebotyczne 75 zł. Tutaj będziemy wracać tak często jak to tylko możliwe, ponieważ jedzenie jest proste, ale zarazem niesamowicie smaczne. Dhal to danie które uwielbiamy, ale zdecydowanie ten podawany w Lukmaanie jest najlepszy jaki do tej pory mieliśmy okazje konsumować.

Zaraz za rogiem znajdziecie również pyszne soki wyciskane z trzciny cukrowej, niestety ilość much oblegających to stoisko skutecznie nas zniechęca. Z pełnymi brzuchami ruszamy dalej przed nami jeszcze bazar z przyprawami oraz rybami, potem zobaczymy największą atrakcję Stone Town czyli House of Wonders by ostatecznie zjeść kolację w ogrodach Forodhani na nocnym street food podglądając konkurs skoków do wody.

Ulice miasta to istne muzeum, znajdziemy tu samochody z lat 40tych, trochę zaniedbane, ale podobno jeszcze na chodzie.



Drzwi w Stone Town - arabskie czy indyjskie ?


Stone Town przepełnione jest sztuką, na każdym rogu spotykamy artystów i rzemieślników którzy wytwarzają dzieła sztuki które możecie zakupić za bezcen. No może przesadzam nie aż tak tanio, ale z pewnością znacznie taniej niż w Tajlandii, Bali czy w Omanie. Naszą uwagę szczególnie przykuwają drzwi.

W Stone Town spotykamy 2 różne rodzaje drzwi: Arabskie i Indyjskie. Arabskie charakteryzują się motywem łańcucha który jest ściśle związany z historią i kulturą Zanzibaru. Ponieważ historią wyspy naznaczona jest handlem niewolnikami, dlatego łańcuchy występują jako motyw na wszyskich arabskich drzwiach i futrynach. Dodatkowym często spotykanym motywem są kwiaty które symbolizują nadzieje i wolność.

Galeria sztuki w Stone Town

Drugim rodzajem drzwi, są Indyjskie, podobnie jak Arabskie są bogato zdobione, natomiast odznacza jest duża ilość ogromnych kolców. Kolce była przymocowywane do drzwi ponieważ kiedyś ulicami Stone Town przechaczały się słonie które transportowały towary. W sytuacji gdy głodny słoń został pozostawiony przez opieki, szybko rozpoczynał poszukiwania pożywienia, i delikatnie muskając drzwi swoim ciałem torował sobie drogę do jedzonka przy okazji taranując wszystko na około. Kolce skutecznie zniechęcały wścibskiego słonia do poszukiwań.



👇👇👇👇👇 Szukasz więcej praktycznych informacji o Zanzibarze ??? 👇👇👇👇👇


Drzwi indyjskie w Stone Town

Ruch na ulicach poza starym miastem, jest wręcz ogromny, nie obowiązują tutaj żadne znane w europie przepisy ruchu drogowego. Pole Pole również za bardzo nie ma tu zastosowania, po prostu wszyscy trąbią i to bez opamiętania, ale w tym szaleństwie jest metoda, ponieważ nie występują tu stłuczki czy potrącenia. Każdy zna swoje miejsce w tym systemie drogowym i na tym właśnie polega jego fenomen.


Bazar w Stone Town


Wchodzimy na bazar. W tym centralnym miejscu miast spotykają się wszyscy mieszkańcy, mieści się tutaj bazar mięsny, rybny i warzywno owocowy, tutaj też handluje się przyprawami z Zanzibaru, ale również importowanymi z całego świata.

Targ rybny w Stone Town

Wchodzimy na bazar rybny, już od pierwszych kroków wita nas zapach ryb, i to nie ten najmilszy. W asortymencie mamy wszystko co rybacy złowią, albo w całości albo poporcjowane już pod konkretne dania. Osobno filety, głowy, a nawet same ości z których najlepsze restauracje przygotowują przysmaki niczym z ** gwiazdkowych restauracji Michelin.

Bazar rybny nabrał na wartości wraz z rozwojem turystyki i zwiększeniem się ilości hoteli i restauracji które są głównymi odbiorcami ryb i owoców morza.



Bezpośrednio z bazaru rybnego wchodzimy na targ owocowo warzywny, tutaj również można kupić przyprawy. Zapachy i kolory przyprawiają o zawrót głowy. Sprzedawcy to wytrawni handlarze i trzeba tu uruchomić wszystkie swoje rezerwy asertywności by nie dać się naciągnąć na wysokie ceny. Bardzo praktyczne jest odchodzenie od stoiska, i podchodzenie do konkurenta, co znacznie przyspiesza procesy negocjacyjne. Warto zakupić tutaj wanilię, szafran, kardamon, goździki czy trawę cytrynową itp przyprawy które bezpośrednio rosną na Zanzibarze.


Z tego miejsca wchodzimy również na bazar mięsny - tu niespodzianka ponieważ można tu kupić nawet wieprzowinę która nie jest hodowana w krajach arabskich.


Na miejscu znajdziecie również aptekę, ale ceny w niej już nie podlegają negocjacji. Na Zanzibarze nie ma leków na receptę, dlatego ich ceny również są rynkowe, niestety czuć też fakt, że muszą przebyć długą drogę by znaleźć się na wyspie, dlatego ich ceny są dość wysokie.


Z bazaru ruszamy w stronę House of Wonders, szybko przekonujemy się, że przyprawy tanieją razem z oddalaniem się od bazaru, więc z wyrzutem sumienia robimy większy zapas :-).


Przewodnik po Stone Town czy warto ?


Dlaczego warto do zwiedzania zaangażować tak zwanego przyjaciela.

Zdecydowaliśmy się na opiekuna, ponieważ za darmo zaoferował nam swój całodzienny czas, ale jak doskonale wiecie nie ma nic za darmo.

Miejsca które odwiedzamy i trasa którą przechodzimy jest dobrze przemyślana ponieważ, każdy sklep za wydane przez nas szylingi odpala naszemu przewodnikowi prowizję. My jesteśmy zadowoleni bo mamy darmowego przewodnika, on zaś zadowolony ponieważ zarabia $$$. Gdybyśmy poszli sami przepłacilibyśmy kilkukrotnie, a dodatkowo non stop zaczepiali by nas lokalni sprzedawcy i naganiacze. Więc zwerbowanie przyjaciela jest wg nas niezbędne. A gdzie znaleźć przewodnika ? Najlepiej w okolicy wejście do hotelu Tembo oraz przy domu Freediego Merkurego, choć tak naprawdę to jest to samo miejsce.



Szybkie pytanie ?? Czy można zobaczyć Stone Town z najwyższego budynku ??? I idziemy.

Wjeżdżamy windą lub wchodzimy po schodach na 6 piętro by z restauracji na szczycie podziwiać panoramę miasta oraz epicki zachód słońca. Normalnie nie można tu wejść, ale z człowiekiem który żyje tym miejscem nie ma problemu.

Widok na Stone Town

Forodhani Market czyli nocny street food w Stone Town

tylko dla odważnych :-)


Ściemnia się powoli więc zmierzamy do Forodhani Market czyli na nocny street food w Stone Town. Miejsce już owiane jest legendą ponieważ. Z względu na opowieści o zatruciach pokarmowych który kończyły się zwykle gorzej niż tylko rozwodnieniem.



Jeśli nie jesteście podróżnikami, i nie kosztowaliście flory bakteryjnej na różnych kontynentach i nie mówię tu o jedzeniu w hotelach tylko w lokalnych garkuchniach raczej bym sobie odpuścił żywienie w tym miejscu, ponieważ jedzenie zwykle przez cały dzień jest przechowywane zwyczajnie pod stołem na upale blisko 35 stopniowym. Więc wyobraźcie sobie sami jak może się skończyć taki posiłek. Jeśli już zdecydowaliście się na jedzonko to polecam Wam wybranie surowego mięsa które przy Was zostanie ugrilowane :-)))) a potem wizytę w sklepie monopolowym na Kenyatta Road i zalanie to odpowiednią ilością wysoko %%% lokalnego ginu. Oczywiście efektów nie gwarantujemy, ale naszym subiektywnym zdaniem to lepszy pomysł bo chociaż humor nam się poprawi :-))).

Forodhani Market - jedzenie

Stone Town ma bardzo wiele tajemnic oraz sekretów. Jedną z ciemniejszych kart w historii miasta jest oczywiście niewolnictwo, oraz handel niewolnikami, ale to temat tak rozległy, że postanowiliśmy przeznaczyć na to kolejny film, aby dobrze wytłumaczyć Ci dlaczego to tak ważne dla Zanzibarczyków.


Jesteś lub planujesz wizytę na wyśpię, nie zapomnijcie zostawić sobie przynajmniej ostatniego dnia na wizytę w Stone Town, ponieważ spędzenie 2 tygodni na Zanzibarze bez spędzenia nocy i poczucia rytmu życia w stolicy nie można zaliczyć poznania prawdziwego Zanzibaru.




 

Zapraszam Cię na mój kanał na YT znajdziesz tam sporo ciekawych filmów pogrupowanych w playlisty np. z Bali, Malediwów, Grecji, Zanzibaru, Meksyku, Kostaryki, Majorki, Minorki, Sardynii czy Omanu i wielu innych ciekawych miejsc.


Zaglądnij na nasz patronite lub postawić nam kawkę ☕️, będziemy wdzięczni za każde wsparcie, które przeznaczymy na utrzymanie kanału YouTube oraz bloga.


👇👇👇👇👇👇👇👇👇

👆👆👆👆👆👆👆👆👆


Jeśli szukasz auta to link do wyszukiwarki znajdziesz również w opisie, a jeśli szukasz ubezpieczenia przed podróżą w opisie znajdziesz link do wyszukiwarki Rankomat -jużsamo wyszukiwanie oferty to 5 zł wsparcia czyli pół obiadku w podróży:-)



Created by Wypad z kraju do raju

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comentários

Avaliado com 0 de 5 estrelas.
Ainda sem avaliações

Adicione uma avaliação
bottom of page