Tygodniowy plan zwiedzania Krety, jakie atrakcje warto zobaczyć na Krecie w 7 dni
- Jakub Skuba
- 4 dni temu
- 9 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 3 dni temu
„Pierwszego dnia po przylocie na Kretę wylądowaliśmy w Chanii – to świetne miejsce na start wyjazdu, bo samo miasto ma niesamowity klimat. Od razu po przylocie odebraliśmy samochód z wypożyczalni – zarezerwowaliśmy wcześniej przez DiscoverCars bo tam często można trafić na dobre ceny i auta z pełnym ubezpieczeniem bez udziału własnego, co serio daje spokój, zwłaszcza jak planujesz jeździć po górach czy szutrowych drogach.
Z lotniska do centrum Chanii jest dosłownie 20–25 minut jazdy. Nocleg wzięliśmy w samym starym mieście, tuż obok portu – i to był strzał w dziesiątkę. Wszędzie blisko, a wieczorem można sobie wyskoczyć na spacer albo na kolację bez potrzeby jeżdżenia autem. Jak ktoś woli trochę spokojniej, to super opcją jest też dzielnica Koum Kapi – blisko centrum, ale trochę ciszej.
Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy na spacer. Stare miasto w Chanii to naprawdę coś wyjątkowego – wąskie uliczki, kolorowe domy z elementami weneckimi i tureckimi, pełno kwiatów, sklepików i klimatycznych kawiarni. Zero pośpiechu, słońce świeci, a nad głową suszą się pranie i bugenwille. No i port! Wenecki port z latarnią morską wygląda bajkowo, zwłaszcza o zachodzie słońca – światło odbija się w wodzie, łódki bujają się na falach, a całość ma taki filmowy klimat.

Na kolację wybraliśmy Tamam – to kultowa tawerna w jednej z bocznych uliczek. Jedzenie rewelacyjne – klasyczna kuchnia grecka, ogromne porcje i bardzo fajna obsługa. Trzeba tylko się liczyć z tym, że może być kolejka, bo to miejsce jest naprawdę popularne. Alternatywą, jeśli ktoś woli bardziej nowoczesne dania i stoliki tuż nad wodą, jest Salis – trochę drożej, ale bardzo elegancko i z pięknym widokiem.
Wieczorem jeszcze krótki spacer po porcie – wszystko pięknie podświetlone, muzyka z tawern, zapach morza i totalny luz. Idealny początek wakacji. Zero stresu, tylko klimat i odpoczynek.”
📌 Ten post powstał dzięki wsparciu moich Patronów i Patronek. Dziękuję!
🙏 Chcesz mnie wesprzeć? Dołącz do grona moich Patronów na Patronite i pomóż mi tworzyć więcej takich treści! 🌍
„Drugiego dnia zaplanowaliśmy wyprawę do laguny Balos – jednego z tych miejsc, które widzisz na zdjęciach i zastanawiasz się, czy naprawdę tak wygląda. No więc... wygląda. I jeszcze lepiej!
Wstaliśmy wcześnie, bo chcieliśmy uniknąć największych tłumów i upału. Z Chanii do Kissamos, skąd startują rejsy albo gdzie zaczyna się droga na Balos, jest około godziny jazdy.

Są dwie opcje dotarcia do Balos – my wybraliśmy tę bardziej przygodową, czyli autem aż do końca szutrowej drogi. Ostatnie 8 km to droga szutrowa, wąska, z widokami, od których kręci się w głowie – w jednym miejscu mijasz się z kozami, a w innym masz klif i morze kilkadziesiąt metrów niżej. Na końcu zostawia się auto na parkingu (jest spory, ale warto być wcześnie) i schodzi się pieszo na plażę – około 20 minut marszu, za to z absolutnie spektakularnym widokiem z góry na lagunę. Serio, jak z pocztówki.
Druga opcja to rejs statkiem z portu w Kissamos – dobra dla tych, którzy nie chcą jechać po szutrze albo podróżują bez auta. Wtedy w pakiecie często jest też przystanek na wyspie Gramvousa, gdzie można wejść na twierdzę i popływać. Super opcja, tylko wtedy jesteś zależny od godzin rejsu i więcej ludzi.
Sama plaża Balos to absolutna bajka – białe i różowawe piaski, płytka, turkusowa woda, idealna do brodzenia i relaksu. Z jednej strony laguna z ciepłą wodą, z drugiej otwarte morze. Warto zabrać ze sobą wodę, przekąski, kapelusz i krem z filtrem – słońce potrafi przypiec, a infrastruktura na miejscu jest bardzo podstawowa. Kilka parasoli, jeden bar i sporo... dzikiego uroku.

Jeśli szukasz auta 🚗 na Krecie to kliknij link do wyszukiwarki Discover Cars (Discover Cars oferuje najniższe ceny, a my za Twoją rezerwację przez nasz link otrzymamy bonus na prowadzenie bloga i kanału YouTube)
Po kilku godzinach relaksu, kąpieli i robienia zdjęć (nie da się przestać), ruszyliśmy w drogę do drugiej epickiej plaży na Krecie czyli Elafonisi. Wyjechaliśmy popołudniu, dojazd zajmuje około 1,5–2 godzin, w zależności od trasy. Warto wcześniej zatankować i zabrać coś do picia – przez dłuższy czas nie ma sklepów ani stacji.
Sama trasa to już atrakcja – prowadzi przez góry i kaniony, serpentyny, tunele wykute w skale, no i oczywiście kozy na środku drogi. Po drodze zrobiliśmy krótki postój w jaskini Agia Sofia, przy miejscowości Topolia – wejście darmowe, widok z góry genialny, a sama jaskinia fajnie chłodna. Idealna, żeby się na chwilę zatrzymać i rozprostować nogi.
Elafonisi – to słynna różowa plaża. To miejsce totalnie inne niż Balos, ale równie piękne. Polecam noclegi w pobliżu plaży (np. Elafonisi Resort by Kalomirakis Family)
Na kolację wybraliśmy coś prostego i lokalnego, bo po całym dniu na słońcu człowiek ma ochotę tylko na chłodne piwo i sałatkę grecką.

Na Elafonisi byliśmy przed późnym popołudniem – i to był dobry pomysł, bo załapaliśmy się na epicki zachód słońca. Nocleg tuż przy plaży daje ogromną przewagę, bo już samego rana można wybrać najlepsze miejsce na Elafonisi, zanim dojadą turyści z oddlonej Chanii i zrobi się tłoczno. Wszakże nie bez powodu Elafonisi nosi nazwę Malediwów europy i nie bez powodu ją tak nazywają.
Rabat na ubezpieczenie podróżne w Warta
Podczas podróży warto zadbać o odpowiednie ubezpieczenie. Dzięki naszemu partnerstwu z firmą Warta, oferujemy 10% rabatu na ubezpieczenie podróżne.
Elafonisi naprawdę robi wrażenie – ten różowy piasek przy brzegu to nie photoshop, tylko naturalny efekt odłamków muszelek i koralowców. Woda jest płytka, ciepła, turkusowa i rozlewa się jak w lagunie. Można przejść pieszo na małą wysepkę po drugiej stronie wody – bardzo fajny spacer, zwłaszcza jeśli ktoś lubi dziką naturę i trochę mniej zatłoczone miejsca.


Na plaży są leżaki i parasole do wynajęcia (około 15–20 euro za zestaw), ale można też rozłożyć się z własnym ręcznikiem. Jest parę barów z przekąskami i napojami, ale ogólnie warto mieć coś swojego – zwłaszcza wodę i przekąski, jeśli planujesz zostać cały dzień.
Popołudniu słońce robiło się niżej, wiatr delikatny, a woda błyszczała jak szkło. Serio – bajka. A zachód słońca nad laguną… coś pięknego. Wieczorem wróciliśmy do naszego hoteliku, zjedliśmy domową kolację na tarasie – ryby prosto z grilla, sałatka, oliwki – i zasnęliśmy jak dzieci. Zero hałasu, tylko cykady i szum morza.”
Jeśli musisz wybrać Elafonisi albo Balos to obejrzyj nasz film porównanie tych w 2 plaż. Link do filmów znajdziesz na końcu wpisu 👇
Kolejny dzień już 4 to kopia dnia trzeciego, kontynuacja pobytu w raju :-) serio warto, Elafonisi jest niesamowita.
👇👇👇👇 Szukasz więcej praktycznych info o Krecie ? 👇👇👇👇
Tygodniowy plan zwiedzania Krety dnia piątego po śniadaniu ruszyliśmy z Elafonisi do Rethymno. To był dłuższy przejazd – około 3,5 godziny, ale widokowo rewelacja. Jechaliśmy przez góry, mijając małe wioski, a w połowie drogi zrobiliśmy przystanek w Spili – jest tam fontanna z lwami i sporo sklepików z lokalnymi produktami, świetne miejsce na kawę i chwilę odpoczynku.
Do Rethymno dotarliśmy popołudniu i zatrzymaliśmy się w Rethymno Plaza by Grecotel – hotel przy plaży, ale jednocześnie całkiem blisko starego miasta. Świetna lokalizacja – rano można wskoczyć do morza, a wieczorem spokojnie spacerować po klimatycznych uliczkach. Sam hotel bardzo komfortowy, z basenem, parkingiem (co ważne w mieście!) i bardzo dobrą obsługą. Video relację znajdziesz również pod koniec wpisu.
Rethymno to miasto, które od razu nas kupiło. Mnóstwo uroku – weneckie i osmańskie dziedzictwo przenikają się na każdym kroku. Z jednej strony stare kamienice, z drugiej – minarety, arkady, dziedzińce, a wszystko to w wąskich uliczkach pełnych kwiatów i małych sklepików. Szybko zorientowaliśmy się, że to idealne miejsce na kilka spokojniejszych dni.
Zrobiliśmy rundkę po porcie i starej twierdzy Fortezza, a potem zjedliśmy kolację w Avli – to restauracja z bajecznym dziedzińcem i lokalną kuchnią w bardziej eleganckim wydaniu. Jeśli ktoś woli coś luźniejszego – polecam też Raki Ba Raki – rewelacyjne meze i rakomelo. Po kolacji spacer, kawałek ciasta z jednej z lokalnych piekarni i… zadowoleni wróciliśmy do hotelu.


„Szóstego dnia postanowiliśmy ruszyć na wschód, żeby zobaczyć Pałac Knossos – jedno z najsłynniejszych miejsc archeologicznych na Krecie. Wcześnie rano ruszyliśmy z Rethymno, bo droga do Knossos to około 1,5 godziny jazdy, więc zależało nam, żeby być tam na otwarcie. Trasa prowadzi przez piękne, wschodnie tereny Krety – najpierw przez góry, potem przez wioski, a na końcu zaczynają się widoki na morze.
Zatrzymaliśmy się na parkingu przy Pałacu Knossos (duży parking, ale warto przyjechać trochę wcześniej, bo potem robi się tłoczno). Wstęp na teren wykopalisk kosztuje około 15 euro – bilet obejmuje także wstęp do muzeum archeologicznego w Heraklionie, więc warto skorzystać, jeśli planujesz zobaczyć obie atrakcje.
Jeśli szukasz sprawdzonych przewodników lub chcesz ominąć kolejkę w pałacu Knossos zaglądnij tutaj lub kliknij w link niżej 👇


Sam Pałac Knossos to miejsce z historią sięgającą tysięcy lat – to dawna siedziba minojskich władców, pełna labiryntów, ozdobnych fresków i ogromnych dziedzińców. Część ruin jest odrestaurowana, ale nadal czuć ten niezwykły klimat starożytnego świata. Z przewodnikiem można dowiedzieć się naprawdę wielu ciekawych rzeczy o minojskiej cywilizacji – skąd się wzięli, jakie mieli wierzenia, jak wyglądały ich rytuały. My wybraliśmy opcję audio-przewodnika, bo to pozwalało na spokojne zwiedzanie i zatrzymanie się w miejscach, które nas interesowały najbardziej.
Po zwiedzaniu pałacu ruszyliśmy do Heraklionu – to stolicą Krety, pełne życia, z dużą ilością sklepów, kawiarni i atrakcji. Warto spacerować po starym mieście, zwiedzić Muzeum Archeologiczne (jeśli jeszcze nie byliście w Knossos), a także wpaść na kafejkę na Placu 25 sierpnia. Miasto jest pełne kontrastów – nowoczesne knajpki i sklepy w starych kamienicach, do tego widać włoską i turecką historię na każdym kroku.
Latasz dronem na Krecie ? rób to z głową i ubezpiecz siebie i drona przed podróżą w AeroPolisa już za 70 złotych rocznie i lataj bezpiecznie! Ofertę znajdziesz w linku
W Heraklionie zwiedziliśmy też twierdzę Koules – stąd rozciąga się piękny widok na morze, a sama twierdza z XIV wieku jest naprawdę dobrze zachowana. Zrobiliśmy też krótki spacer po porcie, a potem zjedliśmy lunch w jednej z lokalnych tawern. W Heraklionie ceny są nieco wyższe niż w mniejszych miejscowościach, ale za to jakość jedzenia i atmosfery jest naprawdę świetna.


Po południu wróciliśmy do Rethymno, by odpocząć po całym dniu zwiedzania. Na kolację znowu wracamy do Raki ba Raki która była idealnym zakończeniem dnia – grillowane ryby, sałatka, trochę wina, a potem chwila relaksu na starym mieście. Takie dni to idealny balans – trochę historii, trochę relaksu, a trochę wrażeń.”
„Siódmego dnia postanowiliśmy wstać wcześnie i ruszyć na południe, żeby przejść przez Wąwóz Samaria – jedno z najbardziej spektakularnych miejsc na Krecie. Trzeba się przygotować na trochę wyczerpujący dzień, ale widoki rekompensują wszystko. Wąwóz ma długość około 16 km, więc to solidna trasa, zwłaszcza że do pokonania są różne trudności terenu – od kamienistych ścieżek po strome zejścia.
Z Rethymno do wlotu wąwozu w Omalos jest około 2 godziny jazdy. Warto wstać naprawdę wcześnie, bo najpierw trzeba dotrzeć do Omalos, a potem dojechać busem do wlotu wąwozu – stamtąd zaczynasz wędrówkę, a bus zabiera cię z końca trasy w Agia Roumeli na wybrzeżu, więc trzeba liczyć się z dość intensywnym dniem. W sezonie wakacyjnym busów jest sporo, ale wczesny start to gwarancja, że nie będziesz stał w kolejce.
Wąwóz Samaria to prawdziwa przygoda – szlakiem idziesz przez malownicze lasy, wzdłuż strumieni, z widokiem na wysokie, skaliste ściany wąwozu. Czasami mijasz górskie chatki i pasterzy z kozami, a na końcu – po około 4–6 godzinach (w zależności od tempa) docierasz do Agia Roumeli. Tam jest już morze i możesz odetchnąć – na plaży odpocząć, zjeść lunch w jednej z tawern i popłynąć promem do Chora Sfakion.
Warto przygotować się na całą wyprawę – zabrać dużo wody (na trasie nie ma sklepów), przekąski, wygodne buty do chodzenia po kamieniach, kapelusz i krem z filtrem. A przyda się też kurtka, bo rano w górach bywa chłodniej, a w samej wąwozie też może być wilgotno.
Kiedy dotarliśmy na koniec wąwozu, byliśmy totalnie zmęczeni, ale jednocześnie niesamowicie zadowoleni z tych widoków.
Wieczorem byliśmy już mocno wykończeni, więc kolacja w hotelu Rethymno Plaza by Grecotel była wybawieniem – proste dania, ale pyszne, a potem chwila relaksu przy basenie. To był intensywny dzień, ale naprawdę jeden z tych, które zapamiętuje się na długo.”

Jeśli taki plan zwiedzania Ci odpowiada to mega, może chcesz zęby pomóc ułożyć dla Ciebie indywidualny plan zwiedzania ? żaden kłopot wesprzyj nas na Patronite i pisz do nas, z radością ogarniemy specjalnie dla Ciebie plan zwiedzania oraz wiele ważnych informacji przed podróżą na Kretę.
Jeśli wpis Ci się podobał zostaw komentarz i 5*****, poniżej znajdziesz wersję video tego wpisu z komentarzem 👇
Jeśli szukasz auta 🚗 to kliknij link do wyszukiwarki Discover Cars (Discover Cars oferuje najniższe ceny, a my za Twoją rezerwację przez nasz link otrzymamy bonus na prowadzenie bloga i kanału YouTube)
Zarezerwuj nocleg na 🏬 Booking.com przez nasz link ty dostaniesz najlepszą cenę, a my grosz na prowadzenie bloga. Jeśli szukasz tanich 🎫 biletów lotniczych to najlepsze ceny znajdziesz w Skyscanner.pl to wg mnie najbardziej intuicyjna wyszukiwarka dostępna w internecie ✈️
Zaglądnij na nasz Patronite lub postaw nam kawkę ☕️, będziemy wdzięczni za każde wsparcie, które przeznaczymy na utrzymanie kanału YouTube oraz bloga.
Intensive to produkt bliźniaczo podobny do Revoluta z tym, że oparty na polskim koncie w mBanku. Karta gwarantuje płatność w ponad 150 walutach z kursem przewalutowania VISA czyli bez pośredniczących banków lokalnych. Polecam w ciemno.
Latasz dronem na Krecie ? rób to z głową i ubezpiecz siebie i drona przed podróżą w AeroPolisa już za 70 złotych rocznie i lataj bezpiecznie ofertę znajdziesz w linku
Jeśli szukasz ubezpieczenia podróżnego to w tym linku znajdziesz 10% rabatu na ubezpieczenie podróżne w Warta
Spontaniczna wycieczka z przewodnikiem, na szybko ogarniesz to z GetYourGuide sprawdź!
Facebook https://www.facebook.com/Wypaddoraju
Instagram https://www.instagram.com/wypaddoraj
Created by Wypad z kraju do raju
Commenti