Wycieczka na farmę przypraw to jeden z głównych celów wycieczek turystów przylatujących na Zanzibar. Wycieczka na pierwszy rzut oka uruchamia wszystkie nasze zmysły, po której uświadamiamy sobie jak mało wiemy o przyprawach które często stosujemy na codzień w naszej kuchni.
Feria zapachów i aromatów skutecznie bombarduje nasze zmysły i obezwładnia nasz umysł.
Wycieczkę rozpoczynamy w miejscowości Misingini w pobliżu Stone Town, w której znajduje się większość farm przypraw na całym Zanzibarze. Jadąc droga mijamy kolejne szyldy które informują i zachęcają nas od odwiedzenia konkretnego miejsca.
Wybraliśmy farmę Hakuna Matata z pełną świadomością wiedząc że ma najlepsze opinie wśród innych farm na Zanzibarze.
Wjazd na farmę nie jest zbyt obiecujący, ponieważ po zajechaniu z głównej drogi docieramy pod szkole publiczną. Nie ma tu żadnej tabliczki ani punktu informacyjnego. Przy drodze spotykamy naszych przewodników z którymi wcześniej przez WhatsApp umówiliśmy się na zwiedzanie.
Ku naszemu zdziwieniu obu z nich w sposób komunikatywny porozumiewa się w języku polskim.
Po zamienieniu kilku zdań okazuje się że uczyli się języka polskiego tylko z YouTube i zajęło im to 8 miesięcy - prawdziwy szok, ale prawdzie zaskoczenie i tak miało dopiero nadejść :-)
Czy to kardamon ?
Eksplorowanie farmy rozpoczynamy od rozkminienia jak wyglada i rośnie w warunkach naturalnych popularna na Zanzibarze przyprawa jaką jest kardamon.
Kardamon to jedna z najdłużej znanych i najchętniej stosowanych przypraw na świecie. Walory smakowe i prozdrowotne właściwości kardamonu sprawiają, że znajduje on swoje zastosowanie zarówno w kulinariach, jak i w medycynie naturalnej.
Kilka metrów dalej napotykamy roślinę która wije się jak pasożyt po innych roślinach tworząc mocne kłącza. Nie byliśmy zdziwieni ponieważ już kilkukrotnie widzieliśmy jak wyglada rosnąca wanilia.
Wanilia ku powszechnemu zdziwieniu jest pasożytem, który do funkcjonowania potrzebuje innej rośliny lub stelażu po którym będzie się piął.
Wanilia jest specyficzną rośliną która nie rozmnaża się samoczynnie. Tzn. że proces zapylania odbywa się drogą mechaniczna, a w praktyce wyglada to tak, że prace tą wykonują rolnicy zajmujący się uprawą wanilii. Wanilia od momentu wzrostu do zebrania plonu rośnie przez około 18 miesięcy. Dlatego też jej ceny na całym świecie osiągają zawrotne kwoty za kilogram.
Na miejscu w Stone Twon kupicie wanilię w cenie Ok. 5 dolarów za 12-15 sztuk. Ilość jaką otrzymacie zależy od Waszych zdolności negocjacyjnych.
👇👇👇👇👇 Szukasz więcej praktycznych informacji o Zanzibarze ??? 👇👇👇👇👇
|
Wędrujemy dalej by po dosłownie kilku krokach natrafić na drzewo z którego kwiatów wytwarza się bawełnę.
Drzewo od razu przykuwa uwagę ponieważ cały pień pokryty jest dużymi i bardzo ostrymi kolcami. Z kwiatów tej rośliny wytwarza się bawełnę, którą zanzibarczycy wykorzystują głównie jako wypełniacz kołder i poduszek.
Szminka na drzewie ?
Kolejną ciekawa roślina którą wyrasta przed naszymi oczyma jest tzw. szminkowiec.
Lipstick-plant.
Przedmiot pożądania każdej dziewczyny na naszej planecie. Budzi wiele emocji i podnosi poziom endorfin. Czy rzeczywiście barwi tak skutecznie jak syntetyczne zamienniki ? Okazuje się że jest to uzależnione od stopnia dojrzałości owoców. Na Zanzibarze występują różne kolory owoców drzewa szminkowego w tym pomarańczowe i żółte oraz klasyczne wersje czyli rubinowe i magenta.
Samo drzewo nie jest niczym specjalnym występującym w przyrodzie i nie jest do niczego innego wykorzystywane.
Szukasz ubezpieczenia podróżnego skorzystaj z rankomat.pl znajdziesz tam porównanie najtańszego ubezpieczenia dla Ciebie, a jeśli skorzystasz z linku w opisie do filmu, to już za samą wycenę, ubezpieczenia my otrzymamy 5 zeta na utrzymanie naszego kanału i strony internetowej. Z góry dzięki! |
|---|
Zanzibarska marihuana ?
Kolejnym ciekawym okazem jest przedstawiana nam jako „Maryśka”. Czym jest przedstawiana przez przewodników Maryśka ? Oczywiście, że nie jest marihuaną, a jedynie albo aż drzewkiem którego liście bogate są w substancje o działaniu przeciwzapalnym i dezynfekującym czyli gencjanną. Na miejscu dokonujemy próby klinicznej na pogryzionych przez komary częściach ciała naszych dzieci. Działanie wręcz natychmiastowe, podobne do znanych nam środków zapobiegających swędzeniu. Metoda jest prosta, nakładamy na skórę dosłownie kropelkę soku z rośliny, chodzi o sok z kory drzewa. Po czym przecieramy skórę palcem. Końcowym etapem jest przyklejenie liścia drzewa do wcześniej przygotowanej powierzchni. Cud - sama natura.
Aloes czy ananas ?
Gdzie kolwiek nie spojrzymy od razu widzimy interesujące okazy pięknych roślin. 2 różne krzaczki, które na szybko ciężko rozpoznać, jeden z nich z pasją hodujemy w domu, kolejny bardziej egzotyczny który na pierwszy rzut oka wyglada podobnie, ale tylko dla tego że nie widać na nim owoców. Pierwszy z nich to aloes z którego na Zanzibarze wytwarza się maści, kremy, napoje izotoniczne, a nawet dodaje się go do potraw. Roślina o cudownym wręcz działaniu nawilżającym i kojącym na rany a tym samym idealna so spożycia jako izotonik.
Obok niej rośnie coś podobnego, ale ponieważ nie widzimy owoców mamy większy kłopot z identyfikacją. Jest nią krzew ananasa. Który jak większości z nas się wydaje powinien rosnąć na drzewie lub palmie. Ananas wyrasta z rośliny która wysokością nie przekracza 70 cm. Kwitnie raz do roku i raz wydaje piękny duży owoc.
Idziemy dalej, na swojej drodze napotykamy na drzewo, którego owocami są małe zielone kuleczki, przypominające zielony groszek. O dziwo właśnie w takiej formie rośnie odezwał którego owocami jest kawa. Po obraniu z zielonej skórki ukazuje nam się owoc w kształcie elipsy w kolorze brązowym. Co ciekawe na Zanzibarze kawy się nie pali, tylko suszy na słońcu. Dopiero na końcu całego procesu nabiera ona zapachu który towarzyszy nam codziennie.
Przedzierały się dalej przez coraz gęstsze zarośla i natrafiamy na roślinę która niczym specjalnym się nie wyróżnia, oczywiście tylko najpierwszym rzut oka.
Zanzibarczycy mówią o niej roślina królewska, ponieważ ma bardzo wiele zastosowań.
Najbardziej dla nas znane jest używanie zmielonej kory do rożnego rodzaju dań i deserów. Cynamon bo o nim mowa ma właściwości bakteriobójcze i dezynfekujące.
Z korzeni wytwarza się substancje która zapachem przypomina Amol i posiada bardzo podobne do niego cechy. W Afryce używana jest jako maść do nacierania - rozgrzewa i leczy.
Dodatkowo z liści wytwarza się olej o podobnych walorach.
Nieodłącznym elementem wizyty na farmie Hakuna Matata jest przejście przez wioskę, warto się na to przygotować, ponieważ dzieci Was oblężą z wyciągniętymi rękoma. Przygotowanie ma polegać na tym by mieć im co ofiarować w zamian za możliwość spotkania się ale tym samym nie budować w nich postrzegania nas jako bankomatu. Wszelkiego rodzaju przybory szkolne będą miłe widziane :-) pamiętając że mamy traktować wszystkich na zasadach partnerstwa a nie jako obserwator wchodzący jak sponsor i wymagający odpowiedniego zachowania.
Idąc dalej napotykamy dziwne kłącze, które z góry zakładamy, że jest zwykłym pasożytem. Otóż byliśmy w wielkim błędzie, ponieważ ta roślina, owocuje w postaci małych zielonych kuleczek, które po przetworzeniu stają się nieodłącznym elementem naszej kuchni.
Mowa tu o pieprzu.
W zależności od tego jaki kolor docelowo chcemy uzyskać pieprz zbiera się w odpowiednio wybranej fazie wzrostu.
Z tego ziarenka można uzyskać pieprz: czerwony, biały, zielony i czarny :-)
Jeśli chcemy uzyskać pieprz czarny należy zerwać zielone lub pomarańczowe owoce i poddać je suszeniu, na Zanzibarze odbywa się ono naturalnie na słońcu.
Jeśli chcemy uzyskać pieprz biały, to korzystamy z dokładnie tych samych nasion z tym, że moczymy je przez 14 dni, po czym gdy skorupka odpadnie, obieramy je i suszymy.
Zielony pieprz, zrywa się w wczesnej fazie owocowania i szybko umieszcza w solance, po czym trafiają do suszarki i pod wpływem wysokiej temperatury są suszone tak by pozostało w nich jak najwięcej smaku i aromatu niezbędnego do wykorzystania w sosach.
Pieprz czerwony, zbierany jest w późnej fazie i podobnie jak zielony, umieszczany jest w solance lub zalewie octowej.
Z jednego owocu możemy uzyskać kilka różnych produktu docelowych.
Jednym z najciekawszych owoców które udało nam się spotkać na Zanzibarze jest gałka muszkatołowa. Wyrabia się z niej nie tylko nam znaną przyprawę, bez której nie obeszlibyśmy się w Polskiej kuchni, ale również perfumy. Z skórki pokrywającej nasiono, wyciska się silnie zapachową esencję, którą w połączeniu z kwiatami Yalang wytwarza się niezwykłe zapachy, które rozbudzają nasze zmysły.
Nieodłącznym elementem wizyty na farmie przypraw jest możliwość zakupu wytwarzanych na miejscu produktów: olej z kokosa, mydełka której wytwarza się z wspomnianych owoców i przypraw oraz perfumy.
Ostatnim już elementem wizyty jest spektakl wykonany przez Pana Coconuta, który wyskakując na szczyp palmy w epicki sposób wykonuje Jambo Bwana oraz Butterfly song.
Sami zobaczcie :-)
Wychodząc z farmy, możecie zaglądnąć do szkoły, jeśli pozostało Wam coś do pisania lub notesiki, cokolwiek, zostawcie nauczycielom, napewno dzieci będą zachwycone.
Na górze strony zawiesiłem film w którym szczegółowo zapoznacie się z relacją z farmy przypraw :-)
Po wizycie w wiosce znajdziecie totalne zaskoczenie - Zanzibarczyk który nauczył się polskiego z internetu daje popis przewdziej polszczyzny ! Polecam
Zapraszam Cię na mój kanał na YT znajdziesz tam sporo ciekawych filmów pogrupowanych w playlisty np. z Bali, Malediwów, Grecji, Zanzibaru, Meksyku, Kostaryki, Majorki, Minorki, Sardynii czy Omanu i wielu innych ciekawych miejsc.
Zaglądnij na nasz patronite lub postawić nam kawkę ☕️, będziemy wdzięczni za każde wsparcie, które przeznaczymy na utrzymanie kanału YouTube oraz bloga.
👇👇👇👇👇👇👇👇👇
👆👆👆👆👆👆👆👆👆
Jeśli szukasz auta to link do wyszukiwarki znajdziesz również w opisie, a jeśli szukasz ubezpieczenia przed podróżą w opisie znajdziesz link do wyszukiwarki Rankomat -jużsamo wyszukiwanie oferty to 5 zł wsparcia czyli pół obiadku w podróży:-)
Facebook https://www.facebook.com/Wypaddoraju
Instagram https://www.instagram.com/wypaddoraj
Created by Wypad z kraju do raju
Comments